Sara - nowo zatrudniona pielęgniarka, z zaledwie dwuletnim stażem - właśnie rozpoczęła wieczorną zmianę, gdy do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego zgłosił się sprawny fizycznie mężczyzna po trzydziestce. Mężczyzna uskarżał się na ból w klatce piersiowej promieniujący do pleców. Nie miał w przeszłości problemów z sercem - ani żadnych innych problemów zdrowotnych.
Kiedy pacjent pojawił się na oddziale, wyglądał na zdrowego: żartował, reagował, wyglądał na człowieka w dobrej kondycji. Jednak coś się nie zgadzało. Pocił się, jego skóra była chłodna i powoli szarzała, więc natychmiast zamówiłam EKG.
Sara jako pierwsza rozpoznała, że pacjent może mieć problemy z sercem.
„Podczas symulacji ćwiczyliśmy podobne zdarzenia, dlatego byłam w pełni przygotowana zarówno do działania, jak i do radzenia sobie z towarzyszącym stresem."
"Nasz protokół pozwala nam zamówić 12-odprowadzeniowe EKG, bez zalecenia lekarza, jeśli sytuacja tego wymaga. Mając na uwadze bezpieczeństwo pacjenta, natychmiast je zamówiłam."
Zanim jednak EKG dotarło na miejsce, Sara zdała sobie sprawę, że stan pacjenta bardzo szybko się pogarsza.
„Kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że stan pacjenta gwałtownie się pogarsza, cały nasz zespół natychmiasy się zaangażował się zaangażował. Sanitariusz podłączył EKG, pielęgniarka zleciła badanie krwi, inna założyła dostępy dożylne. Było dokładnie tak, jak podczas symulacji. Każdy pełnił przypisaną rolę, każdy wiedział co dokładnie i kiedy ma zrobić.”
Wiedziałam, że każda sekunda ma znaczenie, jednak nadal jestem zdumiona własnym opanowaniem i postawą. Nie dość, że byłam nowa w zespole, to jeszcze jestem dość nieśmiała, ale w tej sytuacji to nie miało znaczenia. Podczas symulacji nauczyłam się kiedy i jak być asertywną dla dobra pacjenta i zespołu. Nauczyłam się również, jak radzić sobie ze stresem.
Szkolenia oparte o symulację nie służą jedynie do nauczania umiejętności klinicznych, ale także umiejętności miękkich takich jak krytyczne myślenie, przywództwo, czy praca zespołowa. Umiejętności, które Sara wykorzystała, aby uratować życie pacjenta.
Earlier this year, our CEO, Tore Laerdal, declared Laerdal's commitment to achieving zero preventable harm. Hear what he had to say.
